~ Oczami Alex~
Miałam plan, na imprezę dla Maggi, teraz tylko trzeba opowiedzieć wszystko Lynchom i Ell'owi.
- No więc teraz mnie słuchać. - rozkazałam, a oni przytaknęli głowami. - Myślałam, żeby może wynająć jakiś domek poza miastem i zaprosić parę osób, waszych znajomych bo myślę, że ona nie chciałaby nikogo z NY. Pamiętam też, że jakieś 3 miesiące temu Magg mówiła mi, że jej marzeniem byłoby aby R5 zagrało na jej imprezie, mam nadzieję, że może się spełnić. - powiedziałam i popatrzyłam na nich ze wzrokiem pełnym nadziei. Chwilę trawili moją wypowiedz, a mnie tak jakby oświeciło.
- Oczywiście nie chce was wykorzystać. Po prostu to jest taka propozycja. - powiedziałam lekko przestraszona, a oni na moja wypowiedź wybuchli śmiechem. - C-co jeest ? Powiedziałam coś nie tak ?- zapytałam
- Hahah ni..niee nic. - Powiedział ze śmiechem Riker
- No więc ? - serio, nie wiedziałam o co im chodzi
- Ojjj moja mała blondi. Nawet nie pomyśleliśmy o tym, że będziesz chciała nas wykorzystać. Jestem pewien, że każdy zastanawiał się co moglibyśmy zagrać. Spokojnie, ufamy wam. Prawda ?- powiedział Rocku i przejechał wzrokiem po swoim rodzeństwu i przyjacielu.
- Prawda !- każdy przytaknął
- Super, więc mamy ogólny plan. Tak ? Więc teraz będzie trzeba dopracować szczegóły. Imprezę zrobimy piętnastego myślę, że o godzinie 19 wszystko by się zaczęło. My pojedziemy na miejsce i wszystko przygotujemy, a ty Riker zajmiesz ją. Ok ?- wyjaśniłam wszystko i popatrzyłam na przyjaciela wzrokiem typu " Jak się nie zgodzisz to będzie z tobą źle "
- Ok, ok. Nie ma problemu. - odpowiedział uśmiechając się promiennie, oczywiście odwzajemniłam gest.
- Dobra, a może zaplanujecie i powiecie mi co byście zagrali ?- zapytałam podekscytowana. Ross delikatnie się zaśmiał i postanowił przemówić.
- Myślę, że idealne były by utwory....
~ Oczami Maggie ~
Pełno instrumentów, kartek z nutami i tekstami piosenek swoją drogą całkiem dobrych, książki. Ogólnie porządek, w którym nic nie można znaleźć. Tak właśnie wygląda pokój Alex. Na przykład ja bym tak nie mogła. Pomimo tego, że mam artystyczny nieład w pokoju, to wszystko tam znajduję. Koniec ! Zboczyłam z tematu, a wracając jestem już w tym pomieszczeniu i szukam tego cholernego telefonu blondynki. Nosz kuźwa gdzie on jest ?!
- Aaaaaaleex !!!! - darłam się, ale co z tego ? Odpowiadała mi tylko głucha cisza. Nie no dość, idę do salonu, nie będę się tak wysilała. Podeszłam do drzwi i gdy miałam wychodzić, ostatni raz spojrzałam do wnętrza pokoju. Ups, zostawiłam to trochę bałagan, ale co mi tam, to jej wina, że wysłała mnie do swojego królestwa z zamiarem znalezienia czegoś. Schodziłam po schodach i słyszałam, że tam w salonie jest prowadzona zaciekła konwersacja, ale ucichła wraz z moim wkroczeniem do pomieszczenia.
- Oookeeej ? Po pierwsze : Alex nigdzie nie ma twojego telefonu, a przekopałam cały pokój, a po drugie : O czym rozmawialiście ? - zapytałam siadając na kanapie obok Ella i Rydel.
- Po pierwsze : Ups, zapomniałam, że mam go przy sobie i jak zrobiłaś mi bajzel w pokoju to zabiję, a po drugie : Rozmawialiśmy o ... ooo ...
- O tym, że zostaliśmy zamknięci w tej spiżarni . - W odpowiedz Alex wciął się Ross, gdyż ta nie wiedziała co odpowiedzieć ? Coś mi tu nie gra.
- Taaa, powiedzmy, że wam wierzę. - powiedziała, ale w tym momencie obudziłam się i przypomniałam jedną sprawę. - Alex ! Jak to miałaś go cały czas przy sobie ? To ja na marne przez półgodziny męczyłam się, żeby znaleźć to przeklęte urządzenie ? - byłam zła ? Ta, chyba tak.
Już wstałam z kanapy i zaczęłam podchodzić do mojej bff. Widziałam taki mały strach w jej oczach i zobaczyła oś co kompletnie zwaliło mnie z nóg. Rocky siedzący koło Alex, wtulił ją w swoje ramiona.
- Daj spokój Magg, może jej się zapomniało ? - zapytał, z dziwnym uśmieszkiem, popatrzyłam w reszcie towarzystwa, żeby sprawdzić czy nie mam omam ale nie. Każdy oprócz jednej osoby miał ten sam uśmieszek. Wiecie kim była ta osoba ? Tak, to Ross. Patrzył na Alex i bruneta wzrokiem typu " Odklej się od niej albo ja cię odkleję " ? Nie wiem, ja to tak odebrałam.
- Dobra jest 19:00. Mamy całą noc razem więc co robimy ? - zapytałam gdyż chciałam rozładować napiętą atmosferę.
- Jak saami ? - zapytała Delly. jak zwykle Pinki nic nie ogarniała.
- Ciocia jest do późna w kancelarii, prędzej się spakowała i jedzie w delegację na dwa dni, a Matt, na ta noc zostaje u przyjaciela z wykładów. - z odpowiedzią wyprzedziła mnie Alex.
- Aaaa, no to nie wiem. Możemy robić co chcecie. - i znowu ! Ten zabójczy wzrok Rikera na samo wspomnienie wspomnienie o Macie, a dokładka był jeszcze zawiedziony ton głosu blondynki. LUDZIE CO Z WAMI ? Krzyczałam w myślach spoglądając na przyjaciół.
- Butelka ? - propozycja padła ze strony Rossa
- O dobry pomysł. Riker w kuchni na stole leży butelka po pepsi. Goń po nią.- zakomunikowała Alex i usiadła na dywanie ,a my wszyscy poszliśmy w jej ślady.
~ Oczami Rossa ~
Co mi jest ? Odpowiedzcie co ? Jak zobaczyłem Rocky'ego i Alex razem jak się przytulają czy coś to myślałem, że wybuchnę ! Dosłownie. Dlaczego tak jest ? Ygh, dobra nieważne. Obecnie siedzimy w kółku na dywanie. Ja, Alex, Riker, Maggie, Rocky i Rydel. Pierwsza kręciła Rydel i wypadło na Rikera - Jak wielkim uczuciem darzysz Magg ?- moja siostrzyczka nieźle to rozegrała. Riker był zakłopotany, a brunetka spaliła buraczka
-Uczepiłaś się tej Maggie i ciągle się o to wypytujesz. To moja i jej sprawa jakimi uczuciami się darzymy czy będziemy darzyć. Uznaj to za moja odpowiedź. - wow skąd u niego taka mądrość ?
- Awww Riker to było piękne.- powiedział wzruszony brunet
- Nie no serio Rocky ? Nie bądź baba i przestań się rozczulać.
- Dobra gramy dalej. Riker kręcisz. - 3...2..1.. i bam ! Butelka wylądowała na Alex. Jak znam Rikera to będzie ciekawie.
- Pytanie czy rozkaz ?
- A co mi tam? Do odważnych świat należy. Dawaj rozkaz. - no, no odważna jest.
- Ymmm, weź ubierz na sobie koszulkę Rossa .- hahahha, jaki rozkaz mój braciszek wie co robi, fajnie będzie wyglądać. Hahaha, ale chwila.... EJ !
- Ej ! Czego moja ? - zapytałem oburzony
- Dobra to Rocky' ego .- blondyn zmienił zdanie. Sam nie wiem czego, ale szybko zmieniłem zdanie. Wyprzedziłem już rozbierającego się brata i rzuciłem T-shirt w stronę dziewczyny. Popatrzyła na mnie niepewnie, ale wzięła ubranie i poszła do łazienki. Wyszła z pomieszczenia po dwóch minutach i wyglądała seksownie. Moja koszulka już całkiem zakrywała jej krótkie spodenki.
- Zadowoleni ? - zapytała . Tak fajnie zmarszczyła swój nosek. Dobra stop ! Ross ogarnij się. Gramy dalej. Teraz kręciła Alex i wypadło na Rocky'ego.
- Dawaj wyzwanie. - wyrwał się
- Ok, więc masz przez trzy tygodnie być miłym dla rodzeństwa, mnie, Magg i Ella. Jeśli będziesz docinał albo robił coś nie miłego płacisz tej osobie dziesięć dolców. - Alex nieźle to rozegrała. Trzeba powiedzieć, że jest sprytna i ,że jej nie doceniałem.
- No chyba zwariowałaś. Przecież ja zbankrutuje.
- Oj nie przesadzaj. Wystarczy, że będziesz miły. - uśmiechnęła się zadziornie i wystawiła język.
- Nie wystawiaj języka bo ci..- brat nie dokończył gdyż blondynka popatrzyła na niego groźnie.
- Bo cooo ? Co chciałeś powiedzieć ?
- Booo, bo ci... bo ci dam buziaka !
- Hahah ale wypaliłeś ! - tym razem odezwała się Maggie
- Dobra, gramy dalej !- krzyknąłem i butelka znowu poszła w obroty. Wypadło Rikera, a że ten nie chciał być gorszy również wybrał wyzwanie.
- Dobra. Czas na zemstę.- Rocky po tych słowach popatrzyła dziwnie na Alex i na Rikera. No to się będzie działo.....
______________
Krótki ? Wiemy. Zazwyczaj piszemy dłuższe ale teraz tak jakoś nie było kiedy. Moim zdaniem jest fajny, Patrycji beznadziejny. A i pamiętajcie
KOMENTUJESZ- MOTYWUJESZ <3
Ps. fragment pisany taka czcionką jest to przerobiony cytat z książki " Pamiętnik Nastolatki 2 1/2.
Pozdrawiamy Renia i Pysiek ;)
Zakochałam sie w twoim opowiadaniu *.* cHCE NASTĘPNY <3 ! :)
OdpowiedzUsuńAwwwwww :*
UsuńDziękujemy, ale bloga piszemy we dwie ;)
No to zakochałam się w waszym opowiadaniu :** Kiedy następny rozdział ? :D
UsuńPostaramy się go szybko dodać, ale wiesz... SZKOŁA ;/ i jeszcze drugi blog :D
UsuńKocham waszego bloga zresztą ty Reniu o tym wiesz i czekam na next :D
OdpowiedzUsuńWiem, wiem ^` <3
UsuńSuper rozdział ;)
OdpowiedzUsuńKocham waszego bloga <3
Błagam szybko dawajcie nexta =]
UUUU.... Trujkoncik! *,*
OdpowiedzUsuńJa chcę następny! PROOOOOOOOOOOSZĘ!!!
No i co ja mam ci napisać!? No po prostu uzależniasz dziewczyno! :D Te opowiadania są po prostu niesamowite! Nie mogę się doczekać następnego rozdział btw JA CHE GO TERAZ W TRYBIE NOW! XD :* Ciekawi mnie co się dalej stanie i co Rocky miał na myśli 'Dobra. Czas na zemstę' :3 Wydaje mi się że będzie się działo heuheuhe XD Piszaj next!
OdpowiedzUsuńLubie długie komentarze :3
Usuń